Label: Pronit – M-0006, Musicorama – M-0006 Format: Vinyl, LP, Album Country: Poland Released: 1985 Genre: Rock, Reggae Style: Alternative Rock, Reggae
Tracklist:
A1 Płonie Babilon A2 Biada Narodom A3 Strach W Babilonie A4 Poli Bez Kontroli A5 Rastaman Nie Kłamie A6 Wojna W Babilonie - War Dub B1 Kapłani Szatana B2 Idą Ludzie Babilonu B3 Powstańcie Wojownicy B4 Dla Każdego Tak Samo B5 Nie Rób Tego Złego B6 Nasza Kultura
Płyta: VG- Okładka: VG-
Notes:
The first album of the legendary Polish reggae group. Recorded at Studio Wawrzyszew in Warsaw in May 1983. The logo "Izrael" was also misread from the cover as Israel or Issiael.
Barcode and Other Identifiers:
Rights Society: ZAIKS/BIEM
Robert Brylewski, pierwszoplanowa postać polskiego undergroundu, po kłopotach z władzą w punk rockowej grupie Brygada Kryzys, zmienił gatunek wykonywanej muzyki na reggae. Założył zespół Izrael, z którym kontynuował walkę o lepsze życie w spokojniejszych czasach. Jego sztandar ma teraz barwy czerwono-żółto-zielone, ale nie przestał łomotać na barykadach prawdy i wolności.
Biada, Biada, Biada jest bardzo udanym debiutem płytowym kapeli. Kolejne kompozycje to pokaz aranżacyjnej pomysłowości oraz wykonawczej sprawności Brylewskiego i spółki. Album nagrało 10 osób, stąd w tym materiale tyle planów dźwiękowych i nagromadzenia przeróżnych instrumentów. Band proponuje intrygującą muzykę, takie nietradycyjne reggae. Lider Izraela nadal lubuje się w przeróżnych pogłosach, dźwiękowych przebitkach. Jego gitara to odzwierciedlenie niespokojnego ducha. Brylewski często sięga też po swoją melodicę (w "Nie rób tego złego" prowadzi cały utwór). O korzeniach reggae przypomina tylko falująco-bujająca gitara.
Brylewski udowadnia, że reggae jest tylko pozornie "grzeczniejszym" gatunkiem. W kolejnych tekstach można odnaleźć pełno odniesień do ówczesnej, przygnębiającej rzeczywistości. Co rusz pojawia się określenie "Babilon" i nikt nie może mieć wątpliwości, do czego się tak naprawdę odnosi ("Kapłani szatana"). Starożytne miasto z Mezopotamii jest symbolem niewydolnego totalitarnego państwa. Członkowie Izraela zdają się nawet namawiać do jego zniszczenia ("Powstańcie wojownicy"). Już w otwierającym longplay "kawałku" Brylewski wykrzykuje "płonie Babilon, płonie".
Ten krążek ma w sobie dużo smutku i żalu wyniesionego przez muzyków jeszcze ze stanu wojennego. Nawet instrumentalne tematy przypominają czasy czołgów na ulicach ("War dub"). Są też istotne przestrogi dla ludzi i wiara w zmianę sytuacji. Może w kilku miejscach obraz przyszłego społeczeństwa jest zbyt wyidealizowany ("Nie rób tego złego"), ale czyż nie powinno dążyć się do ideału?