Categories

Payment

   
           Zalecane !

    

      Wpłata na konto
            firmowe
      (przelew zwykły)  

      
     Foreign customers
               only 

Jane ‎– Between Heaven And Hell

Availability:
szt.
Net Price: €22.15 €27.25

Jane ‎– Between Heaven And Hell

 

 

Label: Brain ‎– 60.055, Brain ‎– 0060.055
Format: Vinyl, LP, Album, Reissue, Gatefold
Country: Germany
Released: '80s
Genre: Rock
Style: Krautrock, Prog Rock

 

Tracklist:

 

A Between Heaven And Hell
B1 Twilight
B2 Voice In The Wind
B3 Your Circle

 

Płyta: M-
Okładka: NM-

 

Notes:

 

Released in gatefold sleeve.
1st catalog number (60.055) on spine and rear cover, top right corner.
2nd catalog number (0060.055) on center label.
80s reissue with black center labels.

 

Barcode and Other Identifiers:

 

Matrix / Runout (Side A, stamped): 101 DM P-2206 A-1/80-0060055
Matrix / Runout (Side B, stamped): 101 DM P-2206 B-1/80-0060055
Rights Society (Boxed): GEMA
Label Code: LC 3230
Other (Boxed, top right corner, rear cover): (0559)

 

W 1970 roku trzech dwudziestoparoletnich mieszkańców Hanoweru – gitarzysta Klaus Hess, klawiszowiec Werner Nadolny oraz gitarzysta Peter Panka – po rozpadzie ich dotychczasowego zespołu Justice of Peace, postanowiło założyć nową kapelę rockową, która byłaby w stanie dorównać w przyszłości popularnością Pink Floyd. Niebawem do składu dołączyli jeszcze basista Charly Maucher oraz wokalista Bernd Pulst. W piątkę panowie nagrali debiutancki album Together (1972), po czym rozstali się z Pulstem; nie przyjęli na jego miejsce nowego frontmana, a obowiązkami wokalnymi podzielili się Panka i Maucher. Od tej pory dość często następowały roszady w składzie, co jednak nie przeszkadzało zespołowi regularnie publikować kolejne płyty. Do pierwszego zawieszenia działalności w 1982 roku nagrali jeszcze dziewięć krążków studyjnych i jeden koncertowy.

W 1977 roku pojawił się album Jane, noszący tytuł Between Heaven And Hell. Zespół dalej eksplorował brzmienie Floydów, choć nie stronił od mocniejszych akcentów. Reakcje krytyków były dość ostrożne, jednak fanom płyta podobała się. Polscy słuchacze z pewnością w tytułowym nagraniu zauważą dwukrotnie, dość bezceremonialne wykorzystaną sekwencję chóru, która w oryginale otwiera Bema pamięci żałobny rapsod na płycie Niemen Enigmatic. Mimo umiarkowanej reakcji niemieckiej prasy album został ciepło przyjęty w Austrii i Szwajcarii.