Kategorie

Płatności

   
           Zalecane !

    

      Wpłata na konto
            firmowe
      (przelew zwykły)  

      
     Tylko dla klientów
          z zagranicy

The Waterboys ‎– A Pagan Place

Dostępność:
szt.
Cena netto: 56,10 zł 69,00 zł

The Waterboys ‎– A Pagan Place

 

 

Label: Island Records ‎– 206 353, Island Records ‎– 206 353-620, Ensign ‎– 206 353
Format: Vinyl, LP, Album
Country: Europe
Released: 1984
Genre: Rock
Style: Folk Rock

 

Tracklist:

 

A1 Church Not Made With Hands 6:01
A2 All The Things She Gave Me 4:32
A3 The Thrill Is Gone 4:31
A4 Rags 5:18
B1 Somebody Might Wave Back 2:42
B2 The Big Music 4:43
Red Army Blues (8:03)
B3a Song Of The Steppes
B3b Red Army Blues
B4 A Pagan Place 5:13

 

Płyta: EX-
Okładka: EX-

 

Barcode and Other Identifiers:

 

Rights Society: GEMA STEMRA BIEM
Label Code: 0407
Price Code: -620
Matrix / Runout (Label side A): S 206 353 A
Matrix / Runout (Label side B): S 206 353 B
Matrix / Runout (Runout side A): DM 206353 A-1/84S III Made in Germany
Matrix / Runout (Runout side B): DM 206353 B-1/84S III Made in Germany
Pressing Plant ID (Center label side B): Bass clef

 

W czerwcu 1984 r., po serii koncertów i w sumie dwóch miesiącach pracy w studiach nagraniowych The Waterboys opublikowało swój drugi długograj, świetny krążek "A Pagan Place". Album przyniósł prawdziwy hit, mocną balladę 'The Big Music' i temat, który bez żadnych wątpliwości należy do największych arcydzieł tamtej dekady, porażający - 'Red Army Blues'.

Wbrew tytułowi, 'Red Army Blues' nie jest wcale nagraniem bluesowym, lecz ośmiominutową, folkowo-rockową (łączy elementy folkloru rosyjskiego i szkockiego) epicką opowieścią o poruszających losach pewnego żołnierza z tytułowej Armii Czerwonej. Dokładniej, Scott opowiada o młodziutkim chłopaku, który walcząc za Ojczyznę, za Stalina, aby zdobyć Berlin musiał przejść pół świata, a który potem, pewnie gdzieś nad Łabą, spotkał swojego amerykańskiego kolegę, z którym szybko się zaprzyjaźnił i... za co (bo mógł przecież zostać zauroczonym zachodem oraz wolnością), zamiast wrócić do domu, został zesłany do gułagu! I gdyby, na "A Pagan Place" nie było żadnego innego utworu, to tej płycie, już za sam 'Blues Armii Czerwonej' należałaby się nieśmiertelność! Dodam jeszcze, że łatwo się domyśleć, iż odtwarzanie tej pieśni w Polskim Radiu było tylko możliwe, jeśli dyżurny cenzor akurat szczęśliwie nie znał angielskiego, lub miał kaca...

"A Pagan Pace". Właściwie ze względu na 'Red Army Blues' należy jej się miejsce w panteonie muzyki rockowej. A przecież są na niej również inne znakomite utwory. Jak choćby – przywołany na początku – atakujący ścianą dźwięku, głaszczący melodią i kołyszący niezwykłym feelingiem 'The Big Music'; albo rockandrollowy 'Rage', przepełniony hałaśliwą gitarą i niezwykłymi pochodami perkusji. Tudzież będący klasą samą w sobie 'The Thrill Is Gone'. To nagranie już zupełna maestria: Mike Scott śpiewa tu z takim zaangażowaniem, że aż dech zapiera, a kantylena skrzypiec, brzmiąca gdzieś w tle po prostu urzeka swoją melodyką, barwą i emocjonalnym przesłaniem.

Drugi album The Waterboys wielu traktuje jako dzieło skończone.
Absolutnie wspaniały i porywający krążek.