Kategorie

Płatności

   
           Zalecane !

    

      Wpłata na konto
            firmowe
      (przelew zwykły)  

      
     Tylko dla klientów
          z zagranicy

Sodom ‎– Agent Orange

Dostępność:
szt.
Cena netto: 33,33 zł 41,00 zł

Sodom ‎– Agent Orange

 

Label: Steamhammer ‎– SPV 308032 2CD

Format: 2 × CD, Album, Reissue, Digipack

Country: Germany

Released: 2010 / 1989

Genre: Rock

Style: Thrash Metal

 

 

Tracklist

 

 

1-1 Agent Orange 6:05

1-2 Tired And Red 5:28

1-3 Incest 4:40

1-4 Remember The Fallen 4:21

1-5 Magic Dragon 5:59

1-6 Exhibition Bout 3:36

1-7 Ausgebombt 3:05

1-8 Baptism Of Fire 4:05

1-9 Don't Walk Away 2:55

 

2-1 Incest (Live) 4:19

2-2 Agent Orange (Live) 5:27

2-3 Tired And Red (Live) 5:02

2-4 Remember The Fallen (Live) 4:06

2-5 Ausgebombt (Live) 3:47

2-6 Ausgebombt (German Version) 3:07

 

 

Notes

Recorded during March and April 1989 at Musiclab Studios, West-Berlin, West Germany.

Mixed in April 1989 at Horus Sound Studios, Hannover, West Germany.

 

 

Barcode and Other Identifiers

Barcode: 693723308036

 

 

Niemiecka kontrofensywa na amerykański thrash metal w natarciu - czwarty krążek Niemców z Sodom, którzy uparcie podążają obraną wcześniej ścieżką. Poprzednie krążki formacji - zwłaszcza "Persecution Mania" pozwoliły zespołowi zostać zauważonym.

 

O ile jednak wcześniejsze albumy były co najwyzej przecieztne, o tyle "Agent Orange" może się już podobać. W dalszym ciągu obcujemy z bezpośrednim thrashem mocno osadzonym w punk rocku i twórczości Motörhead, dlatego próżno szukać tu technicznych fajerwerków czy wyszukanych struktur.

 

"Agent Orange" poraża energią - krążek ma duzy wykop, utwory są brutalne i bardzo chwytliwe zarazem. Co więcej - nie są grane na "jedno kopyto" i każdy z nich w zasadzie ma co innego do zaoferowania.

 

Mnie się najbardziej podobają otwierający krążek utwór tytułowy, szalenie chwytliwy "Remember The Fallen", czaderski "Ausgebombt" oraz brutalny, wieńczący krążek "Baptism Of Fire".

 

"Agent Orange" to chyba najlepszy album tej formacji. Nie będzie więc hańbą, gdy kolega metalowiec wpadnie do Ciebie na piwko i uczęstujesz go "agentem pomarańczą".