Kategorie

Płatności

   
           Zalecane !

    

      Wpłata na konto
            firmowe
      (przelew zwykły)  

      
     Tylko dla klientów
          z zagranicy

Young Gods, The ‎– Only Heaven

Dostępność:
szt.
Cena netto: 35,77 zł 44,00 zł

The Young Gods ‎– Only Heaven

 

Label: Play It Again Sam Records ‎– BIAS 301 CD

Format: CD, Album

Country: Belgium

Released: 12 Jun 1995

Genre: Electronic, Rock

Style: Industrial

 

 

Tracklist

 

 

1. Outside 0:32

2. Strangel 3:06

3. Speed Of Night 6:00

4. Donnez Les Esprits 6:15

5. Moon Revolutions 16:34

6. Kissing The Sun 4:30

7. The Dreamhouse 4:52

8. Lointaine 4:20

9. Gardez Les Esprits 1:07

10. Child In The Tree 2:19

11. Kissing The Sun (Orange Mix) 9:18

 

 

Notes

Recorded at Eastside Sound and Bearsville Studio N.Y. 

Pre-production at Studio Des Forces Mortices Geneva and The Loft N.Y.

Track 11 recorded and mixed at Relief Studio/Belfauz

 

 

Barcode and Other Identifiers

Barcode: 5413356430127

 

 

Wybierając propozycję do niniejszej edycji “Projektu recenzja” kierowałem się nie tylko osobistą sympatią dla zespołu Young Gods, ale również chęcią przybliżenia twórczości Szwajcarów Czytelnikom.

 

Dla mnie, i pewnie dla wielu znajomych z mojego kręgu, to zespół kultowy, którego kolejne wydawnictwa słuchało się aż do kompletnego zdarcia taśmy. Równocześnie zetknąłem się z wieloma sytuacjami kiedy muzyka Młodych Bogów była całkowicie nieznana.

 

Istniała w tym zasadnicza sprzeczność. Z jednej strony zespól ten koncertując w Polsce zawsze ma zapewnioną publiczność, z drugiej praktycznie nie funkcjonuje w świadomości szerokiego grona słuchaczy.

 

Industrial zaproponowany przez Szwajcarów może nie należy do najłatwiej przyswajalnych (choć tu ktoś mógłby polemizować), ale ze wszech miar zasługuje na uwagę.

 

„Only Heaven” wydana w 1995 roku to piąta płyta zespołu. Jest swoistym łącznikiem między pierwszym okresem twórczości, w którym przeważały formy muzyczne, które można określić jako piosenki, a eksperymentalnymi albumami z muzyką instrumentalną („Heaven Deconstruction”, „Music For Artifical Clouds”), gdzie przeważały nawiązania do ambientu i elektronicznej muzyki eksperymentalnej.

 

Young Gods, określani mianem „mieszanki Strawińskiego z Metalliką” starali się rozwinąć skrzydła wkraczając w rejony do tej pory nie spenetrowane. Mamy na „Only Heaven” ostre, gitarowe czady („Strangel” czy „Kissing The Sun”), elektroniczne galopady („Speed Of Light”), ale też utwory liryczne, przepojone zadumą i nostalgią („Donnes Les Esprits” i przepiękną kompozycję „Lointaine”).

 

Do tego utwór, który mógłby być idealnym podkładem dźwiękowym do surrealistycznego horroru, czyli „The Dreamhouse”. Ta kompozycja w moim odczuciu przypomina kawałek The Doors „Hyacinth House”. Może to kwestia tekstu, a raczej pierwszej śpiewanej linijki, a może klimatu utworu. Sam już nie jestem pewien kiedy powstało to skojarzenie i co się do tego przyczyniło.

 

Czuję w tym utworze to, co było tożsame z twórczością autorów „Light My Fire”. Pewną koncepcję artystyczną, ducha sztuki, jednocześnie w tle niepokój i niepewność. Do tego dwie miniaturki elektroniczne i quasi akustyczny utwór „Child In The Tree”, który z powodzeniem mógłby znaleźć się na „The Wall” Pink Floyd.

 

Najlepsze zostawiam jednak na koniec. „Moon Revolution”, ponad szesnastominutowa kompozycja, w której mamy całe Young Gods w pigułce. Od gitarowych pasaży, niepokojących rytmów do ambientowego wyciszenia. I gitarowo – smyczkowej burzy na końcu utworu.

 

Prawdziwe opus magnum całej płyty. Choć jest to ewidentnie najlepsza propozycja na płycie to nie oznacza, że pozostałe utwory są gorsze. Każdy z utworów jest swoistą perełką dającą wyraz umiejętnościom kompozytorskim oraz wyobraźni panów Treichlera, Hiestanda i Monoda. „Only Heaven”, podobnie jak cala twórczość Young Gods może być z powodzeniem prezentowana ludziom, którzy uważają, że elektronika to tylko bzdurny samograj tworzony za pomocą komputera.

 

Działalność muzyczna Szwajcarów udowadnia, że to nieprawa. Wcale nie wystarczy mieć narzędzie. Należy umieć je wykorzystać w sposób twórczy.