Categories

Payment

   
           Zalecane !

    

      Wpłata na konto
            firmowe
      (przelew zwykły)  

      
     Foreign customers
               only 

Księżyc ‎– Księżyc

Availability:
szt.
Net Price: €5.89 €7.25

Księżyc ‎– Księżyc

 

Label: OBUH Records ‎– D17A

Format: CD, Album, Reissue, Remastered, Digipack

Country: Poland

Released: 06 Oct 2014 / 1996

Genre: Electronic, Classical, Folk, World, & Country

Style: Medieval, Early, Folk, Modern, Experimental, Neofolk

 

 

 

Tracklist

 

 

1.  Historyjka

2.  Verlaine 1

3.  Klepana

4.  Klawesynowa

5.  Chodź

6.  Mijana

7.  Zakopana

8.  Lalka

9.  Śmieszki

10. MM

11. Dychana

12. Ile Ma Lat

13. Verlaine 2

14. Historyjka

 

 

Notes

Recorded at studio Mediart. Warsaw. Poland 1995-1996.

Orginally Released as limited edition 10" album on Obuh Records (cat. no. v14) in 1996.

Remastered by Piotr Nykiel (Nykiel Audio) in 2013

Cover picture: Anonymous

Photo: Krzysztof Pobielski

 

 

Po latach bezliku mam radość szczerą ponownie wpuścić trochę sprawiedliwej oliwy (od „oliwa sprawiedliwa na wierzch wypływa” - mimo wszystko ciągle doświadczam mocy takich dziecięcych prawideł) w skrzypiącą i coraz bardziej sztuczną machinę świata człowieczego.

 

Oto jeden z najpiękniejszych i najważniejszych albumów spod znaku OBUHA, zaciśniętej (dla niepoznaki) pięści ze skrzydłami motyla, oddechu anioła stróża i chrapiącego smoka.

 

Nagrany o zmierzchu działalności KSIĘŻYCA, bez mała 20 lat temu, powoli (jak przystało na odgłosy bocznic) i po latach (jak przystało na odgłosy bocznic) odkrywany na nowo, toruje sobie należne miejsce w panteonie osiągnięć Znamiennych i Znakomitych.

 

Ja sam, kiedy patrzę na niknące w śniegu ślady, kiedy słyszę jak świszcze wiatr w kieszeniach i rosną guzy wcale niechciane, pytam się po raz legionowy, czy było warto. Patrzę na księżyc, bo ten zawsze wtedy świeci i słyszę głos: no a tamten KSIĘŻYC? A „Zakopana”, a „Ile ma lat?”, a „Verlaine pierwszy i drugi?, a ten koncert u św. Wincentego we Wrocławiu?

 

Ach, tamten KSIĘŻYC i trzy grosze obusze, nie jest przecież tak źle. Dziś KSIĘŻYC dojrzały wschodzi na nowo, będzie trochę koncertów, może i nowy album, któż to wiedzieć może?

 

Czas najwyższy zatem odsłonić KSIĘŻYC młody i jego opus magnum. Wyssany z czeluści cyfrowych i przeliczony w pocie czoła na nowo przez Piotra Nykiela. Oto muzyka jakiej świat nie widzi w najczystszej postaci. A historyjka trwa i niech tak będzie, póki się da.

 

Historia grupy sięga 1990 roku. Trzy dziewczyny, których wspólną pasją było: piękno, harmonia i śpiew postanowiły przyjąć nazwę KSIĘŻYC: "To słowo kojarzyło się nam z czymś bardzo kobiecym.

 

Jesteśmy też trochę jak Księżyc - tajemniczy, chłodny, ale mający siłę". Na początkowy repertuar składały się pieśni wykonywane a'capella lub z akompaniamentem akordeonu, inspirowane słowiańską muzyką ludową z Ukrainy, Bułgarii, Polski i Białorusi.

 

Poważny debiut, to Festiwal Piosenki Studenckiej w Krakowie, gdzie KSIĘŻYC zostaje laureatem. Wkrótce nastąpiły pierwsze zmiany personalne, odeszła Olga Nakonieczna (Ukrainka, nota bene siostra Włodzimierza Nakoniecznego - szefa wytwórni wydawniczej KOKA i promotora muzyki ukraińskiej, między innymi ludowej).

 

KSIĘŻYC zyskuje klarnecistę i klawiszowca. Twórczość KSIĘŻYCA zaczepia o dokonania muzyki dawnej, współczesnej, a nawet industrialnej (taśmy z podkładami). Jedna z najpiękniejszych płyt w historii polskiej muzyki trafiła do rąk słuchaczy jesienią 1996 roku.

 

Na przekór wszystkiemu owa płyta okazała się być dziesięciocalowym, czarnym krążkiem, do tego wydanym w ściśle limitowanym nakładzie (tylko 333 kopie). Z całą pewnością zawarte tu dźwięki przywodzą na myśl dokonania minimalistów: Glassa, Nymana, Mertensa.

 

Z longplaya bije jednak ten specyficzny, słowiański fluid, który w połączeniu z baśniowymi, często surrealistycznymi tekstami (ich autorem jest Remigiusz Hanaj, przyjaciel grupy), oryginalną szatą graficzną okładki (ręczny druk na papierze czerpanym) i wreszcie samą symboliką Księżyca, składają się na zupełnie nowy rodzaj doznań, oferując słuchaczowi możliwość odbycia frapującej podróży.

 

Wśród szlaków, którymi można tę podróż odbyć są stare, zapomniane dawno ścieżki, są i te wszystkim znane, ale penetrowane na swój sposób, są wreszcie zupełnie nowe, własne odkryte drogi.