Label: Legacy Records – INT 148.811 Format: Vinyl, LP, Album Country: Germany Released: 1988 Genre: Rock Style: Hard Rock
Tracklist:
A1 Bird Of Prey 4:32 A2 Stealin' 5:26 A3 Too Scared To Run 4:00 A4 Corina 3:58 A5 Mister Majestic 5:45 B1 The Wizard 4:52 B2 July Morning 8:54 B3 Easy Livin' 2:52 B4 That's The Way It Is 3:44 B5 Pacific Highway 4:53
Płyta: EX+ Okładka: EX+
Notes: Recorded live in Moscow, December 1987.
Barcode and Other Identifiers:
Barcode (Scanned): 4006751488117
Druga połowa lat osiemdziesiątych to między innymi czas pierestrojki. Przy okazji rock przestał być muzyką podejrzaną ideologicznie i można było sprowadzać takich wykonawców, bez potrzeby tłumaczenia się przed partyjnymi aparatczykami. Oczywiście chodzi przede wszystkim o sam Związek Radziecki, bo w takich krajach jak Polska, czy Węgry było pod tym względem znacznie luźniej. Na wschód Europy punkowo-nowofalowe dźwięki docierały w zakresie dosyć ograniczonym, a im dalej na wschód tym było gorzej. Za to te klasyczne, rockowe kapele dalej miały tam spore rzesze fanów. I pewnie tak w ramach pierestrojki, a przy okazji zarobienia przez wszystkich zainteresowanych kilku rubli, lub funtów, ściągnięto na koncerty do Związku Radzieckiego dość mocno przykurzoną, rockową gwiazdę, jakim było w tym czasie Uriah Heep.
Juraje właśnie po raz kolejny zmienili wokalistę, tym razem był to Kanadyjczyk Bernie Shaw. I właściwie w tym momencie ustanowił się skład, który przetrwał następne dwadzieścia lat! Ale o tym wtedy nikt nie wiedział. Koncerty udały się na tyle dobrze, że postanowiono uwiecznić to w plastiku, czyli na płycie, oraz też w wersji z obrazkami, a oba te wydawnictwa ujrzały światło dzienne w 1988 roku. Na świecie nikt się nimi specjalnie nie przejął, bo przeszły raczej niezauważone. U nas o „Live in Moscow” było dosyć głośno, bo jednak w radiu pracowało jeszcze kilku ludzi, którzy jeszcze dobrze pamiętali złote czasy tej grupy, a poza tym był kolejny znak, że pieriestrojka cały czas jest i jeszcze nikt jej nie odwołał.
Najczęściej granym utworem w naszym radiu był premierowy „Mr. Majestic” (Lanzon na głównym wokalu) i słusznie, bo to numer znakomity, chociaż mało jurajowy. Zresztą nie jedyny nowy kawałek na płycie – dwa kolejne to „Corina” i „Pacific Highway” – i wszystkie trzy naprawdę dobre! Oczywiście nie mogło zabraknąć też klasycznych klasyków, takich jak „Bird of Prey”, July Morning”, „Stealin’”, „Easy Livin’”, „The Wizard”, czy „Gypsy”. Akurat „Gypsy” to na winylu zabrakło, ale już na pierwszym wydaniu kompaktowym jest. Bardzo dobrze, że jest, bo to wersja znakomita.
Reszta klasyków zagrana jest momentami bardzo dobrze, a momentami prawie bardzo dobrze. Bardzo może się podobać rozbudowana nieco wersja „Bird of Prey”, „July Morning” jest nieco skrócone w porównaniu z wersją studyjną, ale za to zagrane zostało soczyście, rockowo, tak do dechy. Tych nie-klasyków jest raptem dwa, z czego „Too Scared to Run” zupełnie nie odstaje od trójki premierowych nagrań. A jak tam sobie radzi nowy wokalista grupy, dla którego są to pierwsze występy z Jurajami? Świetnie. Oczywiście Byronem nie jest, bo Byron – jeden z najlepszych i najbardziej oryginalnych rockowych wokalistów – był tylko jeden i więcej nie będzie. Za to świetnie czuje tą muzykę i idealnie potrafi się w nią wpasować. Pewnie za młodu był fanem grupy. Do tego trochę pary w gardle ma, wie jak zachować się na scenie – naprawdę bardzo godny następca Byrona.
„Live in Moscow” jest przynajmniej bardzo dobre. Od czasu moskiewskich koncertów Uriah Heep złapali drugi oddech i ich kariera znowu ruszyła. Dość szybko odzyskali renomę bardzo dobrej orkiestry koncertowej.
Trochę danych technicznych, na temat wydań „Live in Moscow” – oryginalnie wydane na winylu w 1988 roku zawierało 10 utworów, pierwsze kompaktowe wydanie z 1992 roku było uzupełnione o „Gypsy”. Na wydanym przez Castle Communication w 1998 roku remasterze znalazły się jeszcze dwa dodatkowe nagrania – „Rockarama” i „Heatache City”. Zestaw utworów na kasecie VHS był nieco inny niż na płycie, poza tym była nieco dłuższa, a w 2002 roku ukazało się trwające około 90 minut DVD z zarejestrowanym pierwszym koncertem z Moskwy.