Kategorie

Płatności

   
           Zalecane !

    

      Wpłata na konto
            firmowe
      (przelew zwykły)  

      
     Tylko dla klientów
          z zagranicy

Małe Instrumenty ‎– Chemia I Fizyka

Dostępność:
szt.
Cena netto: 24,39 zł 30,00 zł

Małe Instrumenty ‎– Chemia I Fizyka

 

Label: OBUH Records ‎– D28

Format: CD, Digipack

Country: Poland

Released: 2012

Genre: Jazz, Rock

Style: Acoustic, Experimental

 

 

 

Tracklist

 

 

1.  Profesor Bambosz I Jego Uczniowie

2.  Problemy Z Chemią Na Lekcjach Fizyki

3.  Śmierć Na Pięć

4.  Gość Z Alaski

5.  Baroni

6.  Pućki

7.  Mostacha

8.  Allegro

 

 

Po utworach Antonisza i Chopina, których kompozycje gościły na pierwszych dwóch płytach zespołu, przyszła kryska na matyska, i oto mamy pierwszy krążek z utworami założyciela zespołu Pawła Romańczuka, a więc w pewnym sensie pierwszy właściwy.

 

Hoho. Co tu jest i czego tu nie ma, na wołowej skórze by nie spisał. Zamykam oczy. Przydrożna kuźnia małych instrumentów, których jest bezlik. A ściany jej koronkowe, kruche, złożone z kart długoletnich lektur.

 

A wśród nich awangarda rocka, kobajański fenomen Zeuhl, pół tony rzeźby elektro-akustycznej i 100 000 nut uciesznej muzyki francuskiej w kaszkiecie. Spoceni kowale posapują mrucząc gniewnie.

 

Problemat chemii w środowisku fizyki. Wtem znikąd pojawia się tłustawy pancernik i jak gdyby nigdy nic, grzebie nosem w mrowisku. Mrówki robią mu kuku. Bociany spacerują po desce stołowej, na odpust przyjechał sam Ennio M.

 

Przez szpary między deskami widzę stertę pianin przykrytą dziurawym garniturkiem komunijnym. Gdzie mieszkają lwy? O co tu chodzi? Podwinięte rękawy, w cichości ducha pilne stukanie przekuwanych stopów co by uzyskać ten splot jedyny.

 

Wystrój kuźni jest karkołomny, wręcz utopijny. Bagatela. Nagranie z Rogalowa Analogowego, wyniesione przez Piotra Nykiela.

 

Ilość instrumentów zgromadzonych podczas sesji zadziwia. Czego tu nie ma? Klawesyn, katarynka, bombarda, banjo, flety, terkotka, okaryny. Patykofon, darabuka, udu, mandolina, pudełka akustyczne, jęcząca rurka, pompka do materaca.

 

Można by tak długo. A to tylko mała część ekwipunku, który musiał się pomieścić w przestrzeni studia Rogalów Analogowy.Pomysł użycia baterii dźwiękowych zabawek i instrumentów niewielkich rozmiarów nie jest nowy.

 

Warto przywołać twórców z Francji, takich jak Pascal Comelade, Jac Berrocal czy Pierre Bastien – z tym ostatnim polski zespół nawiązał nawet współpracę. Przy użyciu samodzielnie skonstruowanych machin muzycznych, a także rozmaitych miniaturowych instrumentów, tworzyli oni muzykę z pogranicza jazzu, sonorystycznej improwizacji i kabaretu.

 

Z ich doświadczeń zdaje się czerpać Romańczuk z kolegami. Ich propozycja wydaje się jednak oryginalna, a głos rozpoznawalny. Podobnie jak w ostatnich pracach Piotra Kurka, choć w odmiennym stylu, udało im się przyszpilić polską, lub może szerzej – wschodnioeuropejską specyfikę.

 

Słychać to od pierwszego numeru, gdy panowie zaczynają śpiewać, a także w kolejnych kawałkach, zagranych z fantazją i z przytupem. Choć album jest kompozycyjnie równy, na szczególną uwagę zasługują dwa ostatnie tracki.

 

„Mostacha” to zaskakujący, energetyczny post-rock w stylu Tortoise, natomiast spokojne „Allegro” wybucha rozbudowaną syntezatorową improwizacją. Takich niespodzianek znajdzie się tu więcej.

 

Całość zrealizowana została w analogowy sposób, bez użycia komputera przez Wojcka Czerna – osobę o wyjątkowym wyczuciu na brzmieniowy drobiazg.