Kategorie

Płatności

   
           Zalecane !

    

      Wpłata na konto
            firmowe
      (przelew zwykły)  

      
     Tylko dla klientów
          z zagranicy

Cinemon ‎– Perfect Ocean

Dostępność:
szt.
Cena netto: 47,15 zł 58,00 zł

Cinemon ‎– Perfect Ocean

 

Label: Not On Label (Cinemon Self-released) ‎– none

Format: Vinyl, LP, Album, Limited Edition, Numbered 300 Copy, Biały LP

Country: Poland

Released: 11 Dec 2013

Genre: Rock

Style: Psychedelic Rock

 

 

 

Tracklist

 

 

A1 Messenger 3:41

A2 Nobody's Gonna Put Out The Fire 4:32

A3 Across The Ocean 4:08

A4 Remember Me 3:42

A5 Paths And Choices 3:29

B1 Mike The Headless Chicken 2:37

B2 Run Like Wild Choir [Guest] – Baśka Lubaś 4:18

B3 Coma 4:06

B4 Cold Sea 5:50

B5 Ride Slide Guitar [Guest Solo] – Sylwia Urban 4:30

 

 

Credits

 

Bass – Kuba Tracz

Drums – Kuba Pałka

Guitar – Michał Wójcik

Lyrics By – Michał Wójcik

Mastered By – Denis Blackham

Mixed By – Michał Wójcik, Szymon Swoboda

Producer – Michał Wójcik

Vocals – Kuba Pałka, Kuba Tracz, Michał Wójcik

 

 

Notes

 

Limitowana, ręcznie numerowana edycja płyty winylowej 300 sztuk !!! Na białym winylu...plus kod mp3

 

Limited edition of 300 hand-numbered white vinyls.

Recorded in Izdebnik Studio (jan-march 2013).

Includes a postcard with download code for the whole album in mp3 and FLAC with digital only bonus track.

 

 

Niektórym za idealny ocean, musi wystarczyć morze bałtyckie. Czasem po prostu okazuje się, że to właśnie jest TO idealne miejsce. Taki właśnie jest ten album. Perfect Ocean to trzecie, po Cinemon LP (2009) i Three Days EP (2011) wydawnictwo studyjne zespołu z Krakowa, którego premiera planowana jest na 11.12.13 r.

 

Muzycznie od poprzednich albumów dzieli je wszystko: brak tu rozbudowanych, art-rockowych suit z pierwszej płyty, brak też nie-zawsze-docenianej “garażowości” z EPki. Dziewięć miesięcy to odpowiednio dużo czasu, by materiał dopracować i dopieścić po swojemu, wielokrotnie po drodze tracąc sens i zapał - który to proces idealnie współgra z tytułem i wątkiem przewodnim płyty.

 

Perfect Ocean to dowód na to, że Cinemon przeszedł długą, skomplikowaną drogę muzyczną prowadzącą ostatecznie do... prostoty. Wśród dziesięciu utworów zaledwie kilka nie jest melodiami od razu wpadającymi w ucho, do których z łatwością da się tupać i klaskać.

 

Jest więc prosto, ale rockowo. Czasem hałaśliwie i z pazurem, rzadziej - ale jednak - nieco ckliwie i o sensie życia.

 

LEGENDARNY CZŁOWIEK GULASZ O PERFECT OCEAN

 

Czy się to komuś podoba czy nie - nikogo Cinemon o zdanie nie pytał, kiedy porzucał progresywno-zeppelinowe wyręby i w sposób radykalny zmierzał ku przejrzystszym rejonom lasu.

 

Mało kto wtedy rozpływał się nad podążaniem swoją drogą i pokazywaniem wała oczekiwaniom osób trzecich - a czym właścwie był rock'n'roll u swoich źródeł, jeśli nie grupową manifestacją wolności wewnętrznej i pokazywaniem wała establishmentowi? Czy się to komuś podoba czy nie - Cinemon gra teraz trzy akordy i cztery dźwięki, przeznaczone do tańca, tupania oraz potrząsania sierścią wierzchnią, i robi to dobrze.

 

Czy się to komuś podoba czy nie - Wójcik nadal nie nauczył się śpiewać i w dalszym ciągu emituje ze swoich chuderlawych płuc gruźlicze manifesty, zadziwiająco skutecznie osadzone w hardrokowo-estradowej napierdalance, przy której nóżką zakręci i PJ Harvey (szczególnie usłyszawszy swój cover), i Tommy Iommi.

 

Czy się to komuś podoba czy nie - "Perfect ocean" fragmentami groovi niczym metallikowe "Load", a Cinemon to nadal jeden z najważnieszych zespołów w Krakowie. Czy się to komuś podoba czy nie - płyta zawiera piosenkę "Across the ocean".

 

Czy się to komuś podoba czy nie - "Perfect ocean" to najszczersza manualnie i ideowo produkcja Cinemon up to date. Produkt nie zawiera lokowania ściemy. Czy ci się to, chłopaku, i tobie, dziewczyno, spodoba - to zupełnie inna historia. I tak właśnie powinno to wyglądać.

 

Cinemon to duet, ale trio. Mówią, że grają RAW POP, ale to po prostu inna nazwa na piosenkowy rock’n’roll. Nie odkrywają Ameryki - grają w starym stylu. W tym dobrym. Muzycznie początki zespołu to coś pomiędzy rockiem, narkotyczną awangardą, inspiracją klasyką, a rockiem progresywnym.

 

Wszystko to można usłyszeć na pierwszym LP wydanym w 2009. Wyrobiwszy sobie pewną pozycję Cinemon postanowił jednak zacząć od początku. Rock'n'roll, mimo że zawsze obecny w muzyce zespołu, nie miał okazji ujawnić się w pełni aż do 2011 kiedy to w składzie zaszły poważne zmiany.

 

Zespół rozpoczął nowe życie jako trio szukające inspiracji w różnych formach “starego rocka": od Beatlesów, przez norweskie Big Bang, do Jacka White’a. W takiej formule Cinemon nagrał kolejne dwa albumy (Three Days EP w 2011 oraz Perfect Ocean w 2013), zagrał ponad sto koncertów w kraju i zagranicą (Słowacja, Austria, Norwegia), pojawił się na festiwalach takich jak Sonisphere (w line-upie m.in. z Metallicą, Black Label Society), T-Mobile Nowe Horyzonty (w line-upie m.in. z Tomahawk), Slot Art Festival, wziął udział w kilkunastu przeglądach-konkursach (większość z nich wygrywając)...